Wystąpił w Starym Browarze, niedługo
zaśpiewa na największych scenach w całej Europie. Poznaniak Michał Kowalonek,
nowy wokalista zespołu Myslovitz, dotychczas występował z zespołem Lumikulu. I
właśnie na koncert tego zespołu do Centrum Handlu, Sztuki i Biznesu Stary
Browar zaprosiła hiszpańska firma GOCCO, która uroczyście otworzyła pierwszy
sklep w Poznaniu.
W sobotnie popołudnie w Atrium
poznańskiego centrum handlowego zebrały się dziesiątki poznaniaków, zachęconych
możliwością wysłuchania zespołu Lumikulu na żywo. Podczas spotkania klienci
mogli również zapoznać się z najnowszymi trendami, które na sezon letni
zaproponowała marka GOCCO. Najmłodsi z uwagą przyglądali się ubraniom
oferowanym przez hiszpańskiego
producenta odzieży, a rodzice polowali na okazje. Furorę zrobiła limitowana
seria koszulek polo poświęcona EURO 2012. Jak zapewniał przedstawiciel
producenta, hiszpańska marka zawsze wychodziła naprzeciw wymaganiom swoich
klientów. – Dla GOCCO priorytetem jest, aby dzieci były radosne, otoczone
pozytywnymi i konstruktywnymi wartościami. Marka patronuje akcji „Moje dziecko
jest wyjątkowe”, mając świadomość, że talent i wyjątkowość tkwi w każdej
jednostce. Otwierając sklep w Starym Browarze chcemy zaznaczyć swoją obecność,
zachęcając klientów do wspólnego spędzania czasu z dziećmi w sposób miły,
kreatywny i spontaniczny – powiedział Rodrigo Penaranda, przedstawiciel GOCCO w
Polsce.
Największym zainteresowaniem podczas
wydarzenia cieszył się koncert zespołu Lumikulu. Sobotni recital, zorganizowany
z inicjatywy firmy GOCCO, spotkał się z uznaniem słuchaczy. – Podobają mi się tego typu akcje. Wyjście z dziećmi na zakupy nie zawsze jest
takie proste, ale kiedy natrafiamy na ciekawe atrakcję, to dzieciaki są
wniebowzięte – mówił Jarosław Kwaśniewski, ojciec trójki dzieci. – Dzisiejszy
koncert naprawdę mnie urzekł. Był niesamowity – dodał.
Michał Kowalonek, wokalista zespołu
Lumikulu podkreśla, że praca z dziećmi zawsze jest wyjątkowa. – Lumikulu to
zabawa. Wszyscy śpiewają, grają i tańczą. Każdy może się dołączyć, wejść na
scenę, zagrać, gwizdać, krzyczeć. My nie znamy umiaru i potrafimy grać bardzo
długo i nie nudzić się – zapewnia Kowalonek. I podkreśla, że każdy koncert
zespół gra na 100 procent. – Nasze koncerty to ciągła walka o doskonałość. To
wieczny dialog. Rozmawiamy, czasem nawet w trakcie trwającego utworu. Wymyślamy
nowe rozwiązania i idziemy tą drogą. To tak jakby warsztat albo ciągle
działająca otwarta pracownia, wszystko się dzieje, wszystko widać – przekonuje.
– Czasem myślę, że każdy nasz koncert grany jest jakby był pierwszy i ostatni
zarazem. To dzięki prawdzie, którą dziewczyny podają na scenie. Tu nie ma
żartów, tu nie ma ściemy – dodaje.
Jak podkreśla, koncert w Starym
Browarze był kolejnym niezwykłym doświadczeniem dla całego zespołu. – Dla GOCCO
wystąpiliśmy z wielką przyjemnością, ponieważ zespół cały czas potrzebuje
nowych wrażeń. Takie sytuacje dają nam natchnienie. W ten sposób powstają
piosenki, piszą się słowa, a melodie same chodzą po głowie. Im więcej koncertów
tym szybciej stworzymy nowy materiał – zapewnia wokalista. Jednak zdaniem
Michała Kowalonka jest coś, czego żałuje.
– Szkoda, ze nie udało się nam zaśpiewać piosenek po hiszpańsku, w końcu GOCCO to hiszpańska marka.
– Szkoda, ze nie udało się nam zaśpiewać piosenek po hiszpańsku, w końcu GOCCO to hiszpańska marka.
Kowalonek podkreśla, że Lumikulu
tworzy i śpiewa w wielu językach. – Prawie cały repertuar mamy przetłumaczony i
zaśpiewany w różnych wersjach językowych. Marzymy, aby z koncertami wyjechać do
Hiszpanii i Włoch i zaśpiewać im nasze piosenki płynnie w ich językach. Może
kiedyś zrobimy sobie wakacje muzyczne całymi rodzinami, pojedziemy do Hiszpanii
i zaśpiewamy im nasze piosenki po hiszpańsku? – zastanawia się Kowalonek.
Dawid